Ile gazów dziennie to za dużo i po jakich produktach pojawia się brzydki zapach? Wyjaśnia dietetyczka

Choć gazy to częsty temat do żartów, to często wielu z nas do śmiechu nie jest, bo niejednokrotnie to krępujący problem. Ile gazów to za dużo i co powoduje, że mają brzydki zapach? Wyjaśnia ekspertka profilu na Instagramie Dietetyki #NieNaŻarty Marcelina Adamaszek.

Ile gazów dziennie to norma?

Zastanawiałaś się kiedyś, czy przypadkiem nie za często puszczasz gazy? Marcelina Adamaszek podkreśla, że oddawanie ich 10-20 razy na dobę jest całkowicie normalne!

„Jeżeli w naszej diecie znajduje się dużo warzyw, owoców i produktów zawierających błonnik, w tym substancje które łatwo fermentują w jelitach, będziemy mieli gazy. To do pewnego stopnia naturalna reakcja jelit” – wyjaśnia ekspertka Dietetyki #NieNaŻarty.

Kiedy nie ma się czym martwić? Na przykład wtedy, kiedy postanowiłyśmy poprawić sposób, w jaki się odżywiamy i zaczęłyśmy przyjmować większą ilość błonnika. Co więcej, jak dodaje dietetyczka, organizm niejako adaptuje się do nowej sytuacji i po jakimś czasie radzi sobie z produktami fermentacji coraz lepiej. Więc jeśli zaraz po tym, jak zmienisz sposób odżywiania, pojawią się gazy – pamiętaj, że nie ma powodu do paniki.

Kiedy pojawia się brzydki zapach?

Gazy są zjawiskiem całkowicie normalnym – to już wiemy. Ale co, jeśli śmierdzą? Jak sobie poradzić z tym wstydliwym problemem i dlaczego właściwie tak się dzieje?

Jak wyjaśnia Marcelina Adamaszek, gazy w jelitach to zazwyczaj mieszanka wodoru, metanu i dwutlenku węgla. Nieprzyjemny zapach pojawia się wraz z większą ilością związków siarki. Spowodowany jest spożywaniem produktów zawierających siarkę, np. czerwonego wina, brokułów czy czosnku. Jeśli więc masz przed sobą ważne spotkanie albo randkę, lepiej z nich zrezygnuj.

Oczywiście wtedy, kiedy gazy pojawiają się naprawdę często, warto skonsultować się z lekarzem. Powodem występowania ich w zbyt dużej ilości są na przykład: zbyt ciężkostrawna dieta, schorzenia układu pokarmowego czy nietolerancje pokarmowe. Dlatego bardzo ważne jest, żeby obserwować swój organizm i to, jak reaguje na różne produkty spożywcze.

Dietetycy nie na żarty

„Popracuj nad swoim odżywianiem” – piszą specjaliści z „Dietetyki nie na żarty”. Kim są nienażarci dietetycy? To Leszek Racut, Wojciech Matras i Arkadiusz Matras, którzy prowadzą profil na Instagramie wraz z zespołem dietetyków i trenerów. Obserwuje go ponad 119 tys. osób.

„Pomagamy zarówno zawodowym sportowcom, ambitnym amatorom jak i osobom chcącym poprawić swój stan zdrowia. Dietetyka jest dynamicznie rozwijającą się dziedziną nauki, dlatego stale aktualizujemy swoją wiedzę. Współpracujemy z klubami sportowymi i prowadzimy szkolenia dla trenerów personalnych edukując z zakresu żywienia. Na swoim koncie mamy pracę opublikowaną w periodyku naukowym jak i czasopismach popularnonaukowych. Uczestniczymy również w konferencjach naukowych, a nasze wystąpienia były kilkukrotnie uznawane za najlepsze” – piszą o sobie na stronie.