Przejdź do treści

Czujesz, że „jedziesz na oparach”? Michał Kot podpowiada, z czego to może wynikać i dzięki czemu zyskasz więcej energii

Czujesz, że "jedziesz na oparach"? Michał Kot podpowiada, z czego to może wynikać i dzięki czemu zyskasz więcej energii
Czujesz, że "jedziesz na oparach"? Michał Kot podpowiada, z czego to może wynikać i dzięki czemu zyskasz więcej energii/ Pexels.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Znasz to uczucie, kiedy budzisz się rano i dalej jesteś zmęczona, i nic ci się nie chce? Jeśli tak, chcę twoją uwagę zwrócić na dwie rzeczy” – pisze na swoim profilu na Instagramie Michał Kot, student dietetyki i absolwent kierunku elektroradiologia, który w swojej pracy zajmuje się w szczególności dietetyką hormonalną kobiet. 

Skąd bierze się duże zmęczenie?

„Ostatnio napisała do mnie wiadomość pani, której w ogromnym stopniu w poprawie samopoczucia i poziomu energii pomogły uzupełnienie żelaza, witaminy B12 i kwasu foliowego. Dopiero kiedy zrobiła badania, zobaczyła, że jej organizm był niedożywiony, i 'jechał na oparach'” – opowiada na swoim profilu na Instagramie Michał Kot.

W jej przypadku pomogło zadbanie o odżywczą dietę oraz uzupełnienie niedoborów i problem zniknął. Ale każdy przypadek jest inny, więc nie warto diagnozować się na przykładzie tej konkretnej osoby. Ekspert wyjaśnia, o co warto zadbać, jeśli mamy wrażenie, jakby nasze baterie były ciągle na wyczerpaniu.

„Znasz to uczucie kiedy budzisz się rano i dalej jesteś zmęczona, i nic ci się nie chce? Jeśli tak, chcę twoją uwagę zwrócić na dwie rzeczy: niedobory i zaburzenia glikemii (nadmiar glukozy lub hipoglikemię)” – wskazuje pierwszą z nich Kot.

Dodaje, że witamina B12, żelazo, kwas foliowy, magnez, witamina B2 i B3 są niezbędne dla pracy mózgu i produkcji energii w organizmie. Z kolei cynk, żelazo, jod, selen są niezbędne do prawidłowej pracy tarczycy, której hormony w znacznym stopniu wpływają na gospodarkę energetyczną.

Hemochromatoza - zmęczenie jest jednym z objawów / istock

Szybko zobaczysz różnicę

Drugi, bardzo ważny czynnik, o który warto zadbać poza niedoborami, to gospodarka cukrowa. Jak podkreśla Michał Kot, kluczowe jest to, żeby zachować w niej równowagę. Ani niedobór, ani nadmiar glukozy nie jest korzystny dla naszego zdrowia.

Nadmiar glukozy i insuliny niekorzystnie wpływa na neuroprzekaźniki, układ dopaminowy (dopamina to taki neuroprzekaźnik 'chce mi się, super!’), mitochondria (tu produkowana jest energia) czy stan zapalny. Powoduje również nadmierną senność! Z drugiej strony spadki cukru (hipoglikemia) powodują uczucie nagłego 'wyciągnięcia wtyczki z prądu’, zaburzeń koncentracji, problemów ze skupieniem” – tłumaczy autor wpisu.

Co więc zrobić, żeby zadbać o dwa ważne elementy, niedobory i równowagę cukrową, i przestać „jechać na oparach”? Ekspert radzi:

  • uzupełnij poziom B12, kwasu foliowego, witaminy B6, żelaza, magnezu, cynku (najlepiej odżywczą dietą, na początku pomóc może także suplementacja),
  • zadbaj o dietę z niskim indeksem glikemicznym, zdrowe tłuszcze! Często dobrze sprawdza się ograniczenie węglowodanów.

„Niedobory przyczyniają się do niedoczynności tarczycy czy anemii, a jeśli do tego dochodzi insulinooporność, a idąc dalej – stres i brak snu, mamy potężne połączenie pogarszające funkcjonowanie!” – podkreśla Kot. „Szybko zobaczysz różnicę, wprowadzając odpowiednie zmiany” – dodaje.

Kobieta siedzi zmęczona

Michał Kot – kim jest?

Michał Kot jest studentem dietetyki i absolwentem kierunku elektroradiologia na Medycznym Studium Zawodowym im. Stanisława Liebharta w Lublinie. W swojej pracy w szczególności zajmuje się dietetyką hormonalną kobiet. W mediach społecznościowych chętnie dzieli się swoją wiedzą. Jego profil na Instagramie obserwuje ponad 124 tys. osób.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez MICHAŁ KOT (@michal.kot)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.