Przejdź do treści

Chcesz skończyć z jedzeniem słodyczy? Zadaj sobie kilka pytań, a odpowiedzi spisz na kartce. To sposób dietetyczki Darii Rybickiej

Jedzenie słodyczy / istockphoto.com
Jedzenie słodyczy / istockphoto.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Słodki rogalik do porannej kawki, potem poobiednie ciastko, a na koniec (tak na poprawę humoru) kilka cukierków zjedzonych w kilka minut do ulubionego serialu. Przyznaj przed sobą sama – jesz zdecydowanie za dużo słodyczy. Chcesz to zmienić, ale nie wiesz jak? Dietetyczka Daria Rybicka podsuwa kilka pomysłów. 

Daria Rybicka

Kim jest Daria Rybicka? To dietetyczka, autorka książki „Apetyczna książka” i blogerka – bardzo aktywna w mediach społecznościowych! Jej konto na Instagramie śledzi ponad 15 tys. osób. Ekspertka dzieli się na nim nie tylko fotkami ze swojego życia prywatnego, ale także inspiruje do zdrowej, zbilansowanej diety. Ostatni post dietetyczki mówi o… jedzeniu słodyczy.  

Słodycze – jak z nich zrezygnować?

„JADŁAŚ W TEN WEEKEND „coś słodkiego”? Jedzenie słodyczy to temat, który baaaardzo często pojawia się w trakcie rozmów w gabinecie dietetyka. Czy uważam, że trzeba je odstawić? Nie. Ale warto pracować nad budowaniem zdrowej relacji z jedzeniem.
————————————————
Ci z Was, którzy są ze mną dłużej wiedzą, że nie bardzo lubię metodę wyznaczania konkretnego dnia/dni (najczęściej jest to weekend) na jedzenie „czegoś słodkiego”. Dlaczego?
Bo to nie buduje „zdrowej relacji z jedzeniem”.
———————————————
(…) Zapisz na kartce odpowiedzi:
1️⃣ jak często jem słodycze?
2️⃣ co najczęściej wybieram? (cukierki, ciastka, czekolada, domowe ciasto, lody, itd.)
3️⃣ jakiej jakości są to produkty?
4️⃣ jakie to są porcje/jaka ilość?
5️⃣ w jaki sposób je jem? (Jak szybko/czy jem uważnie/delektuję się smakiem/celebruję ten moment/czy zwracam uwagę na smak, zapach, konsystencję, itd.)
6️⃣ w jakim celu? Dlaczego jem słodycze? Co mi to daje?” – pisze Daria Rybicka.

Słodycze – jaką potrzebę nimi zaspokajasz?

Dietetyczka pod koniec wpisu poprosiła, by każda z nas zastanowiła się, jaką potrzebę zaspokajamy, jedząc słodycze. Po co? W ten sposób łatwo zweryfikujemy, czy sięgając po kolejnego batonika czy ciastko, nie zaspokajamy innych potrzeb.

Przykład? Jest ci smutno, więc jesz ciastko. Jesteś zmęczona, więc sięgasz po batona. Tak samo jest z potrzebami: chcę się nagrodzić, nudzi mi się, jestem samotna, jestem zdenerwowana, chcę poczuć się lepiej, jestem zestresowana.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń
kolorowe kapsułki

Słodycze – jak z nimi walczysz?

Pod postem dietetyczki pojawiło się wiele ciekawych komentarzy.

„U mnie w tym temacie jest ogromny progres – jeśli mam ochotę na coś słodkiego, to raz na jakiś czas sb na to pozwalam, nawet nie na fitciasta. Oczywiście wliczam je w kalorykę, ale nie dostaję szału, że zjadłam coś słodkiego i nie głodzę się przez następne X dni. Toczę walkę trochę w drugą stronę, niż większość osób, ale aż sama jestem w szoku, że mogę zjeść kawałek szarlotki i nie zwariować”

„Wiele ludzi u mnie w pracy mówi, że ja się odżywiam tak wow zdrowo… no i generalnie staram się. Ale słodycze. A raczej ciasta (tylko domowej roboty – nigdy nie kupuję) kocham. Z reguły pozwalam sobie na nie w weekend. Dzięki temu udaje mi się to ograniczyć w tygodniu na zasadzie zadania – czasem nie jest to łatwe 😉 Ale jak mam zły dzień. To się nagrodzę. Potem oczywiście biczowanko w głowie, że złamałam zasady, że znowu się nagradzam, że cukier, że niezdrowe itd…”

„Na te pytania muszę sobie odpowiadać co jakiś czas, bo słodycze to jedna z tych sfer, które po zmianie nawyków żywieniowych wracają jak bumerang. To trudne, ale trzeba nad tym pracować, szczególnie jak się całe życie żyło z cukrem jak z przyjacielem ;)”

„Ja codziennie sięgam po coś słodkiego. Staram się nie nagradzać się jedzeniem ale… kawa i czekolada to dla mnie r e l a k s… Nie mam wyrzutów sumienia, bo staram się jeść regularnie i w miarę zdrowo. Wiem jak źle jadłam kiedyś, dlatego teraz nawet ta codzienna dawka „czegoś słodkiego” to naprawdę małe zło” – czytamy w komentarzach.

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: