Przejdź do treści

Zimą też trzeba pić! Wodę oczywiście!

Kobieta stoi na dworze w grubym swetrze. W rękach trzyma kubek
Zimą trzeba pić wodę
Podoba Ci
się ten artykuł?

O konieczności nawadniania małych (i dużych) organizmów najwięcej mówi się w ciepłych miesiącach. Bo gorąco, pocimy się, a woda ucieka. Zimą pragnienie nie jest tak silne, ale nie dajcie się zwieść. Pić trzeba, bezwzględnie. I to nie mniej niż latem.

Trzaskający mróz na zewnątrz i gorący kaloryfer (albo jeszcze lepiej – kominek z rozżarzonymi polanami) we wnętrzu. Przyjemnie, ale w takich warunkach powietrze jest suche jak wiór. To zdrowiu nie służy, a organizm odwadnia się równie szybko jak podczas upalnego lata.

Niestety, zimą zawodzi system szybkiego ostrzegania. Rzadziej słychać „mamo, pić!”, bo maluchom pić się nie chce. Rzadziej podtykamy dzieciom butelkę z wodą, bo skoro jest chłodno, to przecież nie ma potrzeby. Ale uwaga, chociaż niższe temperatury to i mniejsze pragnienie, utrata wody z organizmu jest taka sama. I to bez względu na to, czy dzieciaki szaleją właśnie na stoku, czy spokojnie układają puzzle na podłodze w kuchni.

szklanki z wodą

Zimą dzieci powinny pić tyle, ile latem. Suche  – tak samo to mroźne na dworze, jak i to ciepłe w domu – powietrze podrażnia błony śluzowe i bezpośrednio wpływa na odporność. Drapie w gardle, kręci w nosie. Woda nawilży od wewnątrz i złagodzi drobne podrażnienia. To ważne, bo sprawnie działające śluzówki są pierwszą linią obrony przed drobnoustrojami. Objawy niewielkiego odwodnienia zimą może nie są tak widoczne, jak niedobór płynów latem, ale konsekwencje dla organizmu są takie same. Dlatego, zanim sięganie po wodę nie stanie się nawykiem, trzeba przypominać maluchom o konieczności picia.

Nawadnianie organizmu jest kluczowe również przy infekcjach przebiegających z wysoką gorączką, a takich w sezonie zimowym nie brakuje. Właśnie teraz wirusy atakują z każdej strony. Przeziębienia i grypy zbierają żniwo we wszystkich placówkach, w których przebywają dzieci. Walczący z infekcją organizm potrzebuje wody nie tylko, żeby uzupełniać ubytek płynów (podczas wysokiej gorączki chory poci się obficie, próbując w ten sposób samodzielnie się schłodzić). Gdy u malucha rozkręci się katar, picie wody pomoże go rozrzedzić, a wtedy łatwiej będzie czyścić nos i pozbyć się infekcji.

Woda nawadnia najbardziej efektywnie, ale pamiętajcie, że do bilansu płynów wliczają się również między innymi zupy – ciepłe jemy zimą chętniej, soki i owoce. Jest w czym wybierać.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?