Przejdź do treści

Syrop glukozowo-fruktozowy – lepiej go unikać

Syrop glukozowo-fruktozowy – lepiej go unikać
Syrop glukozowo-fruktozowy wcale nie jest niezbędny. Ilustracja: Julia Szostak
Podoba Ci
się ten artykuł?

Popularny napój dla dzieci pozostawiony na noc w samochodzie pomimo siarczystego mrozu nie zamarzł, był tylko schłodzony. To „zasługa” syropu glukozowo-fruktozowego, który zachowuje się podobnie jak płyn chłodniczy w samochodzie, a który zastąpił cukier w wielu produktach spożywczych.

Choć syrop glukozowo-fruktozowy powstaje z kukurydzy, nie jest naturalnym produktem. Powstały w latach 60. ubiegłego stulecia, dziesięć lat później podbił amerykański rynek żywności, aż w końcu prawie wyparł tam cukier z buraków i trzciny cukrowej. Był tańszy w produkcji, łatwy w transporcie. Wystarczyło wlać wprost do opakowania jasnożółtą ciecz, żeby osłodzić prawie każdy produkt – jogurt, sok, napój gazowany, ketchup, a nawet czekoladę.

Syrop glukozowo-fruktozowy miał zastąpić cukier w produktach żywnościowych, ale jego przyszłość nie jest już tak świetlana. Amerykanie właśnie ujawnili, że spożywanie dużych ilości produktów zawierających ten syrop prowadzi do otyłości i cukrzycy.

Fruktoza jest prostym cukrem, który organizm wykorzystuje do produkcji energii. Jej niewielka ilość znajduje się w owocach i warzywach. Jeżeli jednak do organizmu trafia zbyt wiele fruktozy, wątroba nie potrafi sobie z tym poradzić. Jest to dla niej tak samo szkodliwe jak nadmiar alkoholu. Fruktoza omija także nasz wewnętrzny system apetytu. Co to znaczy? Zjedliśmy batonik, a mimo to za chwilę znów czujemy głód.

Syrop glukozowo-fruktozowy składa się w 55 proc. z fruktozy i w 45 proc. z glukozy. Puszka napoju gazowanego słodzona tym syropem zawiera aż 23 gramy fruktozy. Nie powinniśmy spożywać więcej niż 50 gramów fruktozy na dobę. Jesteśmy na diecie? Nie wystarczy zaufać etykiecie z napisem: „bez cukru”. Świadomie unikamy cukru, a tymczasem może się okazać, że tyjemy przez zupełnie inny składnik.

Czytajmy uważnie skład nie tylko napojów i słodyczy, ale także musztardy, ketchupu, jogurtów, sosów, przetworów owocowo-warzywnych, praktycznie wszystkich słodzonych produktów spożywczych. Odkładajmy te, gdzie w składzie występuje syrop glukozowo-fruktozowy. On wcale nie jest niezbędny. Z pewnością na półce obok znajdziemy produkt bez tego składnika.

 

Podoba Ci się ten artykuł?

Podoba Ci
się ten artykuł?