Z zero waste też można przesadzić. Dietetyczka Anna Reguła o sygnałach, że przeholowaliśmy
Zero waste to trend jak najbardziej godny pochwały, ale tak jak ze wszystkim, można z nim przesadzić. Dietetyczka Anna Reguła pisze, kiedy zero waste może być złe i dlaczego.
Zero waste w gorszej wersji
Czy zero waste może być złe? Tak, jeśli nie stosujemy zasady, że to, co zapleśniałe idzie do kosza. Tak uważa dietetyczka Anna Reguła. Podkreśla, że jeśli coś jest zepsute, to powinniśmy wyrzucić to od razu, bez dyskusji i myślenia o tym, ile to kosztowało.
„Widoczna pleśń oznacza, że jest w całym produkcie, nie tylko tym jednym miejscu” – wyjaśnia.
Co możesz zrobić, żeby na co dzień nie marnować żywności? Dietetyczka podsuwa kilka pomysłów.
- Rób przemyślane zakupy i planuj posiłki. Możesz przygotować listę tak, aby nie dać ponieść się presji czasu w sklepie oraz niskiej dostępności danych produktów. Znacznie zminimalizuje to impulsywne wrzucanie przypadkowych artykułów spożywczych do koszyka. Przemyśl zarówno ich rodzaj, jak i liczbę.
- Nie przygotowuj za dużych porcji – gotuj maksymalnie na dwa dni. Jeśli jednak już zdarzy ci się wpadka, możesz je zamrozić lub przygotować domowe przetwory.
- Przechowuj produkty w odpowiednich warunkach – nie zapomnij włożyć produktów, które powinny być przechowywane w chłodnym miejscu, do lodówki – ciepło to wróg wielu świeżych produktów.
- Pamiętaj o zamknięciu otwartych opakowań, żeby się nie przesuszyły i nie wylądowały w koszu.
- Gotuj „z resztek” – obiad „nawinie”, czyli co się pod rękę nawinie, znasz to? Kawałek rozkrojonego warzywa czy owocu możesz zmiksować w zupie, koktajlu lub przygotować smaczne danie jednogarnkowe, które można później zamrozić. Już nawet jajecznica czy omlet pozwoli ci pozbyć się resztek, które dodatkowo zwiększą jej wartość odżywczą. Podobnie można wykorzystać czerstwe pieczywo, ugotowane ziemniaki, makaron, ryż czy warzywa z bulionu.
- Stosuj zasadę „first in, first out” – najpierw należy zużyć to, co jako pierwsze znalazło się w lodówce. Zwracaj uwagę na daty ważności.
Anna Reguła
Anna Reguła to dyplomowana dietetyczka prowadząca w mediach społecznościowych profil pod nazwą „niekoniecznie_dietetycznie”. Zajmuje się układaniem planów dietetycznych oraz prowadzeniem szkoleń z zakresu odżywiania. Jej konto na Instagramie obserwuje niemal 200 tys. osób. Ekspertka wydała też książkę „Ach ten cukier”, w której wyjaśnia zgubną rolę cukru w naszym życiu.
Zobacz także
7 sposobów naszych babć na bycie zero waste
„Karton po soku to plastik czy papier?” Nowa aplikacja Pan Śmieciarz pomoże w segregacji odpadów. Przetestowaliśmy!
„Musi Pani podpisać formularz, w którym deklaruje, że jak Pani zachoruje od kranówki, to nie zostaniemy pozwani”. Jak to jest w końcu z tą kranówką?
Polecamy
Paulina Hojka o noszeniu ubrań po zmarłych: “Myślę, że żaden nieboszczyk się nie obrazi”
Co zrobić ze skorupkami jajek po Wielkanocy? Podpowiadamy, jak je możesz wykorzystać
Ryzyko nowotworów i zaburzeń hormonalnych. Co jeszcze grozi nam przy niewłaściwym sprzątaniu?
31-latka wyjęła ze śmietnika jedzenie wyrzucone przez Biedronkę, sprawą zajął się sąd. „Nie godzę się na nazywanie tego kradzieżą”
się ten artykuł?