Przejdź do treści

Po jakie warzywa i owoce sięgać w sierpniu, by zaoszczędzić? Dietetycy mają kilka propozycji

Co jeść w sierpniu? / pexels
Co jeść w sierpniu? / pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Jedzenie sezonowych produktów pozwala nieco oszczędzić, a przy tym cieszyć się najlepszym smakiem owoców i warzyw, których nie musimy jeść mrożonych czy puszkowanych!” – piszą dietetycy, autorzy profilu @dietetykanienazarty na Instagramie. Co jeść w sierpniu? Podpowiadamy!

Jedz sezonowo w sierpniu!

Znudziły ci się dotychczasowe śniadania? Nie masz pomysłu na obiad? Nie wiesz, co jeść na kolację? Sprawdź propozycję dietetyków z „Dietetyki #NieNaŻarty”. Eksperci w swoim najnowszym poście na Instagramie proponują kilka produktów, z których w łatwy sposób przygotujesz coś niskokalorycznego, zdrowego i smacznego!

Owoce jagodowe

Pierwszą propozycją ekspertów są owoce jagodowe: borówki, jagody, porzeczki i maliny.

Owoce jagodowe są źródłem antocyjanów, czyli prozdrowotnych związków roślinnych. To właśnie im zawdzięczamy żywe, soczyste kolory owoców. Antocyjany uelastyczniają też naczynia krwionośne oraz pomagają obniżyć ciśnienie krwi.

Zdaniem naukowców z Harvard Medical School, kobiety, które jadły więcej niż trzy porcje borówek tygodniowo, miały o 34 proc. mniejsze ryzyko zawału serca w porównaniu z tymi, które jadły ich bardzo mało.

Badacze z Amerykańskiego Instytutu Badań nad Rakiem (American Institute for Cancer Research – AICR) dowiedli natomiast, że regularne jedzenie owoców jagodowych zmniejsza ryzyko zachorowalności na raka oraz wiele innych chorób przewlekłych. Wszystko dzięki witaminom, składnikom mineralnym, antyoksydantom i błonnikowi.

„Już wcześniej rozwodziliśmy się o właściwościach owoców jagodowych, które są skarbnicą polifenoli i przeciwutleniaczy, a przy tym mogą pozytywnie wpływać na cukrzycę czy cholesterol LDL. Wrzuć je do koktajlu, owsianki lub upiecz ciacho z ich dodatkiem. A może w dobie upałów pokusisz się o jakiś sorbecik?” – piszą dietetycy na Instagramie.

Do grupy owoców jagodowych zaliczamy także agrest. To źródło witamin B5, B6, C, E, a także składników mineralnych, w tym miedzi i manganu. Agrest zawiera także błonnik oraz związki aktywne, flawonole, antocyjany, kwasy organiczne oraz kwasy aromatyczne, które wykazują pozytywny wpływ na organizm. Regularne spożywanie agrestu kontroluje poziom glukozy we krwi, działa ochronnie na struktury mózgowe, chroni serce oraz zmniejsza ryzyko zachorowalności na nowotwory.

„Kojarzycie jeszcze agrest? To taki zielony, niedoceniony owoc, który w ramach ciekawostki, stanowi źródło kemferolu – związku należącego do flawonoidów. Działa przeciwzapalnie, może nawet wspomóc leczenie cukrzycy – bo nawet mając cukrzycę, nie musimy bać się owoców” – wyjaśniają dietetycy.

Wiśnie

W sierpniu warto też postawić na wiśnie. Są one bogactwem witamin (m.in. A, B2, C) oraz składników mineralnych, wśród których dominuje potas, miedź, cynk, żelazo i mangan. Owoce te są też dobrym źródłem błonnika pokarmowego. Utrzymują prawidłową pracę jelit, obniżają cholesterol we krwi oraz działają przeciwmiażdżycowo. Dzięki witaminie C wiśnie wspomagają odporność organizmu oraz przyspieszają zwalczanie infekcji.

Kalafior i fasolka szparagowa

Dietetycy nie zapominają także o warzywach.

„Co do warzyw – im więcej, tym lepiej. U naszych pacjentów celujemy w 800 gramów warzyw i owoców na dobę, choć ta ilość uzależniona od wskazań, upodobań, możliwości.

Lato to super czas, żeby ogarnąć temat warzyw i owoców, bo chyba najłatwiej zbudować wtedy nawyk ich jedzenia” – piszą eksperci.

Po co więc sięgać w sierpniu? Po kalafiora i fasolkę szparagową! W sierpniowym obiedzie nie może ich zabraknąć. Kalafior to źródło flawonoidów, glukozynolanów, beta-karotenu oraz witamin A, C oraz E. W 2012 roku naukowcy przebadali kalafiory z upraw konwencjonalnych oraz organicznych. Wniosek? Wszystkie badane próbki miały działanie antyoksydacyjne. Warto jednak wiedzieć, że istnieją różnice w poziomie antyoksydantów. Wszystko zależy od ich odmian.

Jeśli natomiast chodzi o fasolkę szparagową, jest ona bogata w białko, węglowodany i błonnik. To też doskonałe źródło witaminy A i tych z grupy B oraz składników mineralnych: magnezu, cynku, żelaza i selenu.

Cukinia

W sierpniu do koszyka warto też włożyć cukinię. Oprócz zup i gulaszów świetnie sprawdzi się też w koktajlach czy sosach do makaronu. A zdecydowanie warto ją wykorzystywać w kuchni, bo jest bardzo zdrowa! Ma dużo witaminy C, PP, B1 oraz karotenu. Zawiera także luteinę i zeaksantynę, dzięki którym wpływa korzystnie na wzrok, oraz mangan wzmacniający kości. Natomiast duża ilość potasu zawarta w cukinii poprawia pracę serca i krążenie.

Ogórki i pomidory

Trwa też sezon na ogórki i pomidory, czyli najbardziej popularne warzywa w Polsce. Pomidory mają wysoką zawartość witamin C, B, PP, E i K oraz składników mineralnych: wapnia, magnezu, potasu i żelaza. Są niskokaloryczne i moczopędne. Poprawiają wygląd skóry i opóźniają procesy starzenia się ‒ to dzięki cennemu barwnikowi o nazwie likopen. Oprócz tego wzmacniają odporność i obniżają ciśnienie krwi. Zawierają błonnik, który syci i ma dobry wpływ na pracę jelit. Najpyszniejsze są właśnie teraz, w sezonie – mają pełny, doskonały smak. Warto włączyć je do swojej diety i na surowo, i w postaci przetworów.

Ogórki natomiast zawierają kukurbitacynę, czyli związek produkowany przez rośliny w celu obrony przed roślinożercami. I chociaż jest on toksyczny, ma też potencjał farmakologiczny. Substancja jest badana pod kątem działania przeciwcukrzycowego i przeciwnowotworowego.

Marchewka

Sierpień to także sezon na młodą, świeżą marchew! To źródło beta-karotenu, witaminy A, błonnika i składników mineralnych. Marchew to również bogactwo flawonoidów. Udowodniono, że spożywana regularnie obniża poziom cholesterolu i chroni przed chorobami układu krążenia. Nie musisz jej długo przygotowywać, chrup ją na surowo!

Dietetyka #NieNaŻarty – kto stoi za tym profilem?

„Dietetyka #NieNaŻarty” to profil prowadzony przez grupę żywieniowców, dla których edukowanie na temat właściwego odżywiania się to pasja i sposób na życie.

„Każdy z nas ukończył specjalistyczne studia, przez co zdajemy sobie sprawę, jak szkodliwe mogą być niektóre internetowe zalecenia. Współpracujemy zarówno z zawodnikami rangi międzynarodowej, ambitnymi amatorami, jak i osobami z wszelakimi jednostkami chorobowymi” – piszą o sobie na stronie.

Jak podkreślają, paradoksalnie ich praca polega na tłumaczeniu, że 100 proc. albo nic nie jest mądrym hasłem, a zjedzenie jednego batonika nie musi oznaczać porażki w walce o lepsze jutro. Dietetycy są też aktywni w mediach społecznościowych. Ich profil na Instagramie śledzi 130 tys. osób. Przekazują na nim w przystępny sposób wiedzę na temat prawidłowego odżywiania i układania diety.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

źródła: dietetycy.org, zdrowie.pap.pl

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: