Masz endometriozę? Ogranicz spożywanie mięsa. Działa prozapalnie!
Endometrioza to poważna (i bardzo podstępna!) choroba, której objawy utrudniają codzienne funkcjonowanie wielu kobietom. Czas, w jakim pacjentka ostatecznie dowiaduje się o swojej chorobie, to średnio 7 lat. Przez ten okres nie tylko ma problemy z zajściem w ciążę czy z nieregularnymi miesiączkami, ale wręcz umiera z bólu. Cierpią miliony kobiet. Mamy jednak światło w tunelu. Chodzi o zmianę diety.
Endometrioza a spożywanie mięsa
O endometriozie wiemy coraz więcej. Niestety, nadal wiele kobiet cierpi, nie wiedząc nawet, że powodem ich objawów jest endometrium rozwijające się poza jamą macicy. Specjaliści zdają sobie również sprawę z tego, że na rozwój tej podstępnej choroby, wpływ ma dieta. Relację między dietą a endometriozą badano już wielokrotnie.
– Jednak wciąż nie mamy jasnych wytycznych. Ponieważ jest to schorzenie hormonozależne, estrogenozależne, rozchwiane poziomy estrogenu zwiększają prawdopodobieństwo jego wystąpienia. Dlatego też wskazana jest wszelkiego rodzaju żywność normalizująca gospodarkę hormonalną, szczególnie ta o charakterze przeciwzapalnym. Mięso, szczególnie przetworzone, nie jest produktem przeciwzapalnym, a wręcz przeciwnie – jest prozapalne – wyjaśnia specjalnie dla Hello Zdrowie, Mikołaj Choroszyński, psychodietetyk.
Wyniki badań kohortowych wiązały spożycie większych ilości mięsa z wyższym ryzykiem wystąpienia nowotworów piersi i endometrium (trzonu macicy). Nie jest to liniowe połączenie z endometriozą, jednak możemy mówić o pewnej relacji.
– Potwierdzony jest również udział tłuszczów trans, które znajdziemy m.in. w nabiale i czerwonym mięsie. Co w zamian? Odpowiedzi szukałbym w australijskich badaniach potwierdzających skuteczność medycyny stylu życia, czyli: diety, aktywności fizycznej i redukcji stresu, dzięki której poprawę samopoczucia zauważono u 6,5 na 10 kobiet chorujących na endometriozę – dodaje ekspert.
Jaka dieta w endometriozie?
Kobietom zmagającym się z endometriozą szczególnie poleca się dietę wegańską bazującą na nieprzetworzonych produktach roślinnych, jak: roślinny zielonolistne, kolorowe owoce, przeciwzapalne pestki i orzechy bogate w kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6.
– Dobrym rozwiązaniem mogą być też rośliny strączkowe, jednak ze względu na częste współwystępowanie zespołu IBS (zespołu jelita nadwrażliwego) zdecydowanie należy uważać na ich ilość. Ratunkiem w łagodzeniu dolegliwości okazują się być suszone algi morskie. Już nawet ćwierć łyżeczki tego dość egzotycznego dla nas produktu pozwala unormować poziom estrogenów i zmniejszyć ich ilość.
W niektórych przypadkach jest to redukcja nawet od 75 do 85 proc. Bardzo ciekawe case studies pokazały, że u osób zmagających się z endometriozą nawet od trzydziestu lat, ćwierć łyżeczki alg dziennie normalizowało cykl menstruacyjny i wydłużało go do miesiąca, podczas gdy wcześniej był krótki, nieregularny i bardzo bolesny – dodaje Mikołaj Choroszyński.
Nasze teksty zawsze konsultujemy z najlepszymi specjalistami
”Mikołaj Choroszyński”
Zobacz także
Polecamy
Zbadają ból menstruacyjny u nastolatek. „Mówienie im, by po prostu się z tym pogodziły, nigdy nie będzie pomocne”
„Dlaczego Kubuś Puchatek zawsze jest gotowy na badanie cytologiczne? Bella Humphries bawi i edukuje o cyklu miesiączkowym
„Pogadamy jutro, dostałam okresu”. Ewa Swoboda zwraca uwagę na pomijany aspekt kobiecych zmagań
Top trzy asany na bolesne miesiączki. Małgorzata Kobus: „Przyniosą ci ulgę i zmniejszą dolegliwości”
się ten artykuł?