Często kupujesz arbuza? Agnieszka Pocztarska podpowiada, którego wybrać, by był idealny
Często kupujesz arbuza? Na pewno więc wiesz, że czasem jest on niedobry w smaku, wodnisty, mdły bądź przejrzały. Z pomocą przychodzi Agnieszka Pocztarska, która na swoim profilu na Instagramie dzieli się garścią porad związanych z wybieraniem arbuza. Wiemy, jakiego wybrać, by był idealny!
Arbuz – warto mieć go w swojej diecie!
Arbuz to prawdziwa bomba witamin i składników mineralnych. A do tego jest pyszny! Nic więc dziwnego, że tak często trafia do naszych sklepowych koszyków.
„Zawiera naprawdę sporo likopenu, który przecież kojarzy się głównie z pomidorami. Arbuz to również źródło witaminy C. A aminokwas cytrulina, który jest w nim zawarty (i w organizmie przekształca się do argininy), wspomaga układ krwionośny. To też jeden z owoców najbogatszych wodę – więc świetnie sprawdzi się podczas upałów” – pisze Agnieszka Pocztarska, autorka profilu @czytamyetykiety na Instagramie.
I dodaje, że arbuz jest rośliną z rodziny dyniowatych. Ciekawostka? Arbuzy używane są w kosmetyce, bo działają przeciwzmarszczkowo, tonizująco i ściągająco, pomagają też przy leczeniu stanów zapalnych skóry.
Jakiego arbuza wybrać, by był idealny?
Po czym poznać, że arbuz jest idealny? Ekspertka wymienia:
- ciemnozielony i matowy kolor – gwarantuje słodki smak,
- żółte plamy – oznaczają, że arbuz dojrzewał w słońcu i będzie soczysty;
- suchy ogonek – świadczy, że przestał rosnąć i jest dojrzały;
- brązowe plamki – to dowód, że owoc będzie dojrzały i pyszny;
- największe arbuzy – mogą być wodniste.
Agnieszka Pocztarska dodaje, że nie zawsze słynne opukiwanie arbuza przynosi dobre efekty. „Głuchy, głęboki dźwięk niestety nie musi oznaczać najlepszego wyboru” – wyjaśnia.
Koniecznie umyj przed zjedzeniem!
Warto też pamiętać o tym, że arbuza przed jedzeniem należy umyć. Wszystko, co znajduje się na arbuzie, może być przetransportowane do jego wnętrza poprzez nóż w momencie, gdy zaczynasz go kroić.
„Czytamy etykiety”
Czytamy Etykiety to portal, którego właścicielką jest Agnieszka Pocztarska.
Jak sama o sobie pisze: „Jestem takim samym konsumentem jak ty i na swoim przykładzie udowadniam, że można zmienić swoje nawyki żywieniowe, wybierać produkty z dobrym składem i dokonywać świadomych wyborów. Obserwuję i słucham czytelników serwisu i każdym działaniem staram się pomóc w codziennych decyzjach zakupowych naszych społeczności”.
Ekspertki z Czytamy Etykiety, z Agnieszką Pocztarską na czele, są też aktywne w mediach społecznościowych. Ich profil na Instagramie obserwuje 308 tys. osób.
RozwińZobacz także
„Porównać to można do samochodów: rodzaj bakterii, np. Lactobacillus to taka marka – Mercedes”. O tym, czy kefir to naturalny probiotyk, tłumaczy lekarka Małgorzata Ponikowska
„Prawidłowo prowadzony kompostownik w domu nie wydziela nieprzyjemnego zapachu. A po deszczu przyjemnie pachnie ziemią” – mówi Julia Wizowska, autorka książki „Nie śmieci”
„Przestańmy robić zakupy na zasadzie 'zastaw się, a postaw się'” – Jagna Niedzielska o „zero waste” w blokowej kuchni
Polecamy
Jak catering dietetyczny może ułatwić życie osobom z wykluczeniami pokarmowymi i alergiami? Sprawdźmy!
Na skórkach cytrusów są toksyczne substancje. Chemiczka: ludzie nie powinni ich jeść
Wygląda jak brokuł, w smaku jest dziką krzyżówką trzech warzyw. Bimi dostępne już w polskich sklepach
Glukozowa Królowa o popularnym napoju: „Nie ma pozytywnych skutków picia tego soku”
się ten artykuł?