Woda czy izotonik?
Sportowy tryb życia wymaga regularnego nawadniania organizmu. I to nie byle czym. Kiedy sięgać po wodę, a kiedy po napój izotoniczny? Już spieszymy z wyjaśnieniem.
Pij wodę!
Zacznijmy od tego, że wyrzucamy wszystkie kolorowe napoje. Słodkie soki, nektary i gazowane napoje zawierają całe mnóstwo cukru, konserwujących barwników, sztucznych aromatów i… kalorii. Czasem kolorowy napój zawiera ich więcej niż tłusta przekąska typu fast food. Tak, tak – to nie żart. Pij wodę! A jeśli ćwiczysz i zależy ci na nawodnieniu organizmu, sięgaj po tą niegazowaną. Dwutlenek węgla zawarty w gazowanej wodzie działa rozkurczowo na ściany żołądka i może sztucznie hamować rzeczywiste pragnienie. Nie oznacza to jednak, że jest ona niezdrowa. Oznacza tylko, że jeśli wybierasz się na trening, to bierz ze sobą wodę niegazowaną, najlepiej średniozmineralizowaną.
Zgodnie z zaleceniami dietetyków powinno się pić ok. 1,5-2 l wody dziennie. A jeśli ćwiczysz – jeszcze więcej. W czasie intensywnych treningów (zwłaszcza w upałach) możesz stracić do kilku litrów potu. Dlatego zawsze miej ze sobą wodę i pij nawet wtedy, gdy nie odczuwasz pragnienia. Podczas ćwiczeń staraj się wypić 150-350 ml co 15-20 minut. Oczywiście im bardziej się pocisz, tym więcej musisz pić. Nie możesz jednak kierować się tylko pragnieniem, gdyż nie stanowi ono dobrego wskaźnika poziomu nawodnienia. Testy wykazały, że możesz zachować optymalną wydolność, jeśli podczas ćwiczeń uzupełniasz 80% utraconych w postaci potu płynów (Montain, Coyle, 1992)
Napoje izotoniczne
Jeśli wybierasz się na trening, nie oznacza to, że zawsze masz mieć ze sobą izotonik. Tego typu napoje są potrzebne podczas długotrwałych i intensywnych treningów, ponieważ szybciej nawadniają, a przy okazji uzupełniają straty energii, glukozy i elektrolitów szybko zużywanych podczas ćwiczeń i wydalanych wraz z potem. Największym minusem jest to, że wiele napojów izotonicznych dostępnych na rynku zawiera sztuczne barwniki, konserwanty i słodziki. Dlatego my wolimy robić takie izotoniki sami. Na butelkę wody 0,75 litra dodajemy 2 łyżki miodu, 2 plasterki cytryny, 2 plasterki limonki, czasem także plasterek ogórka i dodajemy szczyptę soli. Nieco prostszą wersją (ale i uboższą) jest dodanie do wody odrobiny soku owocowego (w proporcji 1:1) i szczypty soli. Przepis na miodowy izotonik znajdziecie tutaj.
Napój energetyczny to nie izotonik
Wiele osób wciąż myli energetyki z napojami izotonicznymi. Błąd! Nie mają ze sobą nic wspólnego. Napoje energetyczne mają wszystkie wady słodkich, gazowanych napojów, przyjmowane w dużych ilościach powodują nerwowość i drażliwość, niestrawności żołądkowe. Poza tym – odwadniają. Nie warto.
Polecamy
„Wydawało mi się, że piłka nie jest dla mnie. Jako osoba bez nogi zawsze stałam na bramce podczas lekcji wuefu” – mówi Anna Raniewicz, kapitanka Reprezentacji Polski w Amp Futbolu
Beata Radziszewska-Skorupa: „Ludzie pływają tzw. żabką dyrektorską i dziwią się, że kręgosłup wciąż ich boli”
Przegląd saturatorów do wody i napojów gazowanych – które wybrać?
Rabka-Zdrój – raj dla dzieci czy szkoła przetrwania? Cała prawda o Mieście Dzieci Świata
się ten artykuł?