Przejdź do treści

Zakwaszenie organizmu. Fragment książki Hanny Stolińskiej, pt. „Zakłamane jedzenie”

Kobieta z pizzą
Zakwaszenie organizmu. Fragment książki Hanny Stolińskiej, pt. "Zakłamane jedzenie"/ Pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Publikujemy część rozdziału książki „Zakłamane jedzenie”, napisanej przez dr Hannę Stolińską, cenioną dietetyczkę kliniczną. Specjalnie dla was wybrałyśmy fragment o tym, czy istnieje coś takiego jak zakwaszenie organizmu, czym jest kwasowość i zasadowość w naszym organizmie. Podajemy też produkty spożywcze, które potencjalnie obciążają nasze nerki kwasem.

Książką dr Hanny Stolińskiej to żywieniowy demaskator. Autorka nie tylko przeskanowała na kilkuset stronach całą żywność, ale rozprawiła się także ze znanymi mitami  żywieniowymi i popularnymi dietami. Jeśli chcecie wiedzieć, kiedy jesteście oszukiwane przez producentów żywności i które diety można włożyć między bajki, ta pozycja jest obowiązkowa. Specjalnie dla was publikujemy fragment książki odnośnie zakwaszenia organizmu.

Książką "Zakłamane jedzenie" Hanny Stolińskiej

Książką „Zakłamane jedzenie” Hanny Stolińskiej / Archiwum prywatne

Fragment książki dr Hanny Stolińskiej „Zakłamane Jedzenie”

Zakwaszenie organizmu

Gdybyśmy byli zakwaszeni, prawdopodobnie nasz organizm nie byłby w stanie funkcjonować. To jeden z największych mitów ostatnich lat, który nie ma żadnego poparcia w nauce. Internet pełen jest porad, jak odkwasić organizm. Natknęłam się nawet na informację, że wiele produktów zakwaszających wręcz nas zabija. Autorzy tych teorii i wiele innych osób, które na podstawie sławy diet alkalicznych wydają książki, wymyślają suplementy dostępne w aptekach i dzielą się poradami, zarabiają na tym ogromne pieniądze.

Wypicie 0,5 l cudownej wody o pH 9,2 może co najwyżej lekko zobojętnić kwasy i przyczynić się do niestrawności, ale na pewno nie „odkwasić” organizm. Łatwo dać się uwieść tym teoriom, gdyż każdy z nas może czuć zmęczenie i inne objawy rzekomego zakwaszenia, o których zaraz napiszę. To jednak dla mnie brudne pieniądze, brak jakiejkolwiek etyki i naciąganie czasem bardzo chorych ludzi, którzy szukają prawdziwej przyczyny swoich dolegliwości zdrowotnych.

Według internetowych porad, jeżeli masz mało energii i często czujesz się zmęczony, masz zmniejszoną odporność, suchą skórę, słabe, wypadające włosy, grzybicę, cellulit, bóle mięśni i stawów, szarą skórę, wypryski, wahania nastroju, bóle głowy, problemy z chudnięciem, wzdęcia, zaburzenia trawienia i zaburzenia koncentracji oraz wiele innych, to na pewno cierpisz na zakwaszenie organizmu. Brzmi poważnie. Stosowanie zdrowej diety, owszem, może przynieść korzyści w leczeniu tych dolegliwości, ale nie pozostawałabym przy diagnozie zakwaszenia organizmu i szukałabym głębszych przyczyn.

Czym jest kwasowość i zasadowość?

Tutaj w dużej mierze posłużę się sposobem, w jaki pani Anna Urbańska wyjaśnia ten proces. W chemii miarą kwasowości i zasadowości jest skala pH. PH może przyjmować wartości od 0 do 14. PH równe 7 to odczyn obojętny (taki posiada czysta woda), jeśli pH wynosi od 1 do 6,9, mamy do czynienia z odczynem kwasowym, a jeśli pH wynosi ponad 7, to możemy mówić o odczynie zasadowym. Za to, jaki odczyn ma dana substancja lub roztwór, odpowiadają dwa jony: jon H+ oraz OH−. Jeśli gdzieś jest więcej H+, to odczyn jest kwasowy, a jeżeli OH−, to zasadowy.

Jakie jest natomiast pH organizmu? W różnych miejscach w naszych organizmach występuje różne pH. Przykładowo w żołądku pH jest bardzo silnie kwasowe i wynosi blisko 1, a w dwunastnicy (odcinku jelita cienkiego) jest lekko zasadowe, około 8. Dzięki tym różnicom w pH enzymy wiedzą, kiedy znajdują się w odpowiednim odcinku przewodu pokarmowego i kiedy mają zacząć przeprowadzać swoje reakcje chemiczne. Na przykład enzym pepsynogen w niskim (kwasowym) pH żołądka przekształca się w pepsynę, która rozpoczyna tam proces trawienia białek.

Każdy narząd lub miejsce organizmu ma swoje fizjologiczne, ulegające niewielkim zmianom pH. W mięśniach wynosi ono zazwyczaj około 7, ale po intensywnym wysiłku na skutek powstawania kwasu mlekowego może spaść do 6,5. Nie ma natomiast czegoś takiego jak stałe pH organizmu. Zwolennicy teorii zakwaszenia prawdopodobnie odnoszą się do pH krwi. Jej pH wynosi 7,35–7,45 dla krwi tętniczej i 7,32–7,42 dla krwi żylnej. Trzeba podkreślić, że jest to bardzo wąski, precyzyjny zakres i jakakolwiek zmiana pH krwi – niezależnie, czy w stronę zasadową, czy kwasową – prowadzi do zagrożenia życia.

Organizm natomiast bardzo skutecznie broni się przed najmniejszymi zmianami pH za pomocą buforów (węglanowego, fosforanowego, białkowego). Taką samą rolę odgrywają również układ oddechowy oraz nerki. Dopiero w przypadku poważnych stanów chorobowych, jak niewydolność nerek, powikłania cukrzycy (kwasica ketonowa), długie biegunki, niedotlenienie organizmu (kwasica mleczanowa), przedawkowanie niektórych leków (paracetamol, salicylany, leki stosowane w leczeniu choroby refluksowej), zatrucie toksynami (metanolem, glikolem etylenowym) czy środkami chemicznymi, a także na skutek genetycznych chorób metabolicznych lub bardzo intensywnej aktywności fizycznej może dojść do tak zwanej kwasicy. Jednak objawy kwasicy metabolicznej są zupełnie inne niż te opisane wcześniej. W przebiegu kwasicy metabolicznej chory ma ciężki i przyspieszony oddech, praca serca jest zaburzona, osoba taka powoli traci świadomość, rozwijają się zaburzenia elektrolitowe. Zasadowica natomiast powstaje w wyniku hiperwentylacji, długiego przebywania wysoko nad poziomem morza, na skutek długotrwałych biegunek i wymiotów. Organizm zrobi wszystko, zanim dopuści do zmiany odczynu krwi, bo powoduje to przerwanie większości procesów metabolicznych i życiowych. Proste badanie medyczne – gazometria – jest w stanie szybko zweryfikować, czy mamy do czynienia ze zmianą pH krwi.

Czy to, co jemy, może mieć jakikolwiek wpływ na pH krwi?

Wszystko, co spożywamy, składa się z różnych pierwiastków. Istnieje podział na pierwiastki zasadotwórcze: potas, sód, magnez, wapń, oraz kwasotwórcze: siarka, chlor, azot, fosfor. Jeśli jakiś produkt zawiera więcej pierwiastków zasadotwórczych, to teoretycznie po kontakcie z wodą możliwe jest wytworzenie się tam zasadotwórczych jonów OH−. Analogicznie – pożywienie zawierające duże ilości azotu, siarki czy fosforu teoretycznie zwiększa w organizmie pulę pierwiastków kwasowych i może przyczynić się do powstania pewnej ilości kwasowych jonów H+. Powstały nawet listy wskazujące, które produkty są kwasotwórcze, a które zasadotwórcze. Są one klasyfikowane za pomocą wskaźnika PRAL (Potential Renal Acid Load). Wskaźnik ten określa zdolności pożywienia do obciążania nerek nadmiernymi ilościami kwasów w nim zawartych.

W literaturze można znaleźć informacje, iż wskaźnik PRAL uwzględnia zawartość składników mineralnych oraz białek w pokarmie, biodostępność tych składników oraz produkty metabolizmu kwasów organicznych i siarki wydalanych z moczem. Wskaźnik PRAL diety zachodniej, która uważana jest za niezdrową ze względu na obfitość produktów o dużym stopniu przetworzenia, w tym żywności typu fast food, jest dość wysoki i waha się w przedziale 50– 70 mEq/d. Z kolei potencjalne obciążenie kwasem nerek u osób stosujących dietę mieszaną, a więc o umiarkowanym spożyciu wszystkich grup produktów spożywczych, wynosi przeciętnie 20 mEq/d. Ze względu na bardzo dużą dostępność warzyw i owoców w diecie wegetariańskiej jej wskaźnik PRAL jest bliski 0 mEq/d.

Potencjalne obciążenie kwasem nerek (PRAL) przez wybrane produkty spożywcze

Nazwa produktu Wskaźnik PRAL
(mEq/100 g produktu)
ser parmezan
34,2
ser topiony 28,7
żółtko jaja kurzego
23,4
twardy ser 19,2
ryż brązowy
12,5
płatki owsiane 10,7
indyk
9,9
serek wiejski naturalny 8,7
orzeszki ziemne
8,3
jajo kurze, całe 8,2
chuda wołowina
7,8
makaron spaghetti pełnoziarnisty 7,3
filet z dorsza
7,1
orzechy włoskie
6,8
płatki kukurydziane
6,0
ryż biały
4,6
soczewica zielona i brązowa
3,5
pieczywo pełnoziarniste
1,8
jogurt naturalny
1,5
piwo jasne 0,9
lody mleczne
0,8
mleko pełnotłuste
0,7
masło
0,6
napoje typu cola
0,4
oliwa z oliwek
0,0
biały cukier – 0,1
miód – 0,3
ogórek – 0,8
białe wino – 1,2
brokuł – 1,2
kawa – 1,4
jabłko – 2,2
czerwone wino – 2,4
sok pomarańczowy niesłodzony – 2,9
pomidor – 3,1
fasolka zielona – 3,1
bakłażan – 3,4
morele – 4,8
seler – 5,2
banan – 5,5
szpinak – 14,0
rodzynki – 21,0

Spożywanie żywności bez względu na jej skład nie wpływa na pH krwi, a tym bardziej całego organizmu. Jeśli jednak zajdzie potrzeba jakiejkolwiek neutralizacji jonów H+ wytworzonych na skutek na przykład spożycia mięsa bogatego w siarkę czy azot, bez problemu wykorzystana zostanie pula obecnych cały czas we krwi pierwiastków, takich jak wapń, magnez, czy potas. Pożywienie może jedynie wpływać na pH moczu, a wiedza ta jest niezbędna na przykład dla osób zmagających się z kamicą nerkową. W przypadku diety mieszanej pH moczu powinno być lekko kwaśne (6–6,5), u osób spożywających duże ilości mięsa, ryb, podrobów czy jaj – kwaśne (5–5,5), a u wegan czy wegetarian, w których die-cie dominują produkty pochodzenia roślinnego – obojętne albo lekko zasadowe (7–8).

Jaki może być jednak plus przejścia na tak zwaną dietę zasadową?

Po prostu: kiedy zwracamy uwagę na to, co spożywamy, eliminujemy z diety cukier, żywność przetworzoną, nadmiar mięsa, serów, alkoholu, a wprowadzamy dużo warzyw i owoców, nasz jadłospis automatycznie staje się zdrowszy. Pamiętajmy jednak, że jest to zwyczajne spożywanie zdrowych produktów, a nie usunięcie wmawianego zakwaszenia organizmu.

Mam nadzieję, że po tym wyjaśnieniu nie muszę nikomu udowadniać, że cudowne wody alkaliczne, proszki na odkwaszenie (zawierające po prostu wapń, potas, magnez, selen i sód), diety alkalizujące i inne remedia nie pomogą na dolegliwości, które wiązaliśmy z zakwaszeniem organizmu.

Należy dbać o prawidłową dietę, zgodną z piramidą zdrowego żywienia (dużo warzyw i owoców, ograniczanie mięsa, eliminacja żywności przetworzonej itp.), uzupełniać niedobory, uprawiać umiarkowaną aktywność fizyczną, unikać używek.

Objawy tak zwanego zakwaszenia organizmu mogą tak naprawdę być sygnałami rozwijającej się w organizmie jednostki chorobowej. Sucha skóra, wypadające włosy, gorsze samopoczucie, rozdrażnienie, uczucie zmęczenia mogą wskazywać na przykład na niedoczynność tarczycy, chorobę Hashimoto lub niedokrwistość z niedoboru żelaza (tak zwaną anemię). Dlatego też nie należy tego bagatelizować i oprócz właściwej diety trzeba zbadać cały organizm oraz – jeśli okaże się to konieczne – podjąć właściwe leczenie.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.